Piątkowe
spotkania Inicjatywy Lokalnej w Marezie „ Mareza jak muzyka, łączy
pokolenia” weszły już do tradycji. Tym razem w piątek wyświetlony
został filmik z videowspomnieniami kilkorga Mareziaków: tych, którzy nadal
mieszkają i tych, którzy są już mieszkańcami Kwidzyna, ale młode lata spędzili
w Marezie i nadal duchem są Mareziakami, bo tu było ich dzieciństwo, tu była
ich młodość, stąd wywodzą się ich wspomnienia. Z ich wspomnień dowiedzieliśmy
się o życiu w Marezie w bardziej albo mniej odległych latach, o ich
przeżyciach, o zdarzeniach, które mimo upływu wielu lat pozostały w ich
pamięci. O niektórych z tych zdarzeń dowiedzieliśmy się po raz pierwszy, o
innych przypomnieliśmy sobie, a dla Uczestników spotkania, którzy nie mieszkali
w Marezie byly to zupełnie nowe informacje. Filmik zawierał nie tylko
wspomnienia mieszkańców, ale również przerywniki, a były nimi zdjęcia z dawnych
lat. Duże zdziwienie i zainteresowanie wywołał również początek filmiku
poprzedzający wypowiedzi: była to prezentacja zbiorów przeróżnych „staroci”
zgromadzonych przez jednego z Mareziaków, pasjonata i miłośnika takich
„staroci”, bez przesady można te zbiory określić jako mini muzeum.
Wypowiedzi
Mareziaków nie były sterowane, nie były cenzurowane, po prostu każda z osób
wypowiadających się sama decydowała o czym chce powiedzieć do kamery, czasami
tylko osoby towarzyszące im w tle zadawały pytania i, o dziwo, żadnej z tych
osób nie trzeba było długo namawiać do pojawienia się przed kamerą, a wręcz
przeciwnie – można było w trakcie amatorskiego kręcenia tego filmiku zauważyć
ich zadowolenie z faktu, że zostali przez Organizatorki Inicjatywy poproszeni o
wspomnienia przed kamerą.
Videowspomnienia
były nowatorskie w zamierzeniach Organizatorek, bo do tej pory
w Inicjatywach Lokalnych takiego filmowego amatorskiego działania nie
było. Organizatorki uważają, że ich nowatorski pomysł był dobrym pomysłem, a
chyba potwierdzeniem tego była cisza w trakcie oglądania, czasami przerywana
salwami śmiechu, gdy niektóre z tych wspomnień były ubarwione humorystycznymi
wypowiedziami, a na zakończenie brawa. Stąd wniosek – nie bójmy się kamer, nie
bójmy się wypowiadać przed nimi i utrwalajmy nasze wspomnienia nie tylko
w słowie pisanym, ale i na wizji. Inicjatywa się kończy, pozostało nam
tylko uroczyste zakończenie i... może do przyszłego inicjatywnego roku!
Maria Grażyna Wandtke
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz